AKTUALNOŚCI
GALERIE
MIEJSCA I LUDZIE

WYBORY 2014. To już pewne - w nowej radzie miejskiej będzie koalicja SLD-WK-PiS

DATA: 21 listopada 2014 | AUTOR: Redakcja wkaliszu.pl
    Podczas kolejnej kadencji rządzić będzie koalicja SLD-WK-PiS .
    Liderzy trzech opozycyjnych ugrupowań ustalili, że w nowej Radzie Miejskiej Kalisza zawiążą koalicję. - Niemożliwe staje się w Kaliszu możliwe - mówi Grzegorz Sapiński. - Mieszkańcy powiedzieli: opozycja ma przejąć władzę w tym mieście.

    Karolina Pawliczak (SLD Lewica Razem), Grzegorz Sapiński (WK) i Andrzej Plichta (PiS) ogłosili dzisiaj, że w najbliższej kadencji Rady Miejskiej Kalisza będą współrządzić najstarszym miastem w Polsce. - Umieliśmy dla naszego miasta i dla naszych mieszkańców porozumieć się - deklaruje Sapiński, który 30 listopada powalczy o fotel prezydencki z Januszem Pęcherzem. - Jesteśmy gwarantem tego,  że jeśli mieszkańcy zdecydują się poprzeć nasze idee w drugiej turze wyborów, to będziemy współpracować również w samorządzie kaliskim. 

    Lokalne struktury SLD jak i PiSu zgodnie popierają kandydaturę Grzegorza Sapińskiego. - Nadchodzi epokowa zmiana w Kaliszu - mówi Karolina Pawliczak (SLD), niedawna konkurenta Sapińskiego w walce o prezydenturę. - Dzisiaj tylko Grzegorz Sapiński jest jedynym gwarantem zmiany i proszę moich wyborców o oddanie na niego głosu. 

    W podobnym tonie wypowiada się także Andrzej Plichta (PiS). - Na pewno jest to historyczna chwila w Kaliszu, bo siedzimy przy stole obejmując prawą i lewą stronę Kalisza oraz jego środek – przekonuje reprezentant Prawa i Sprawiedliwości. - Po wielu rozmowach zdecydowałem, że będę przekonywał tych, którzy mnie zaufali, aby swój głos oddali na Grzegorza Sapińskiego. Gwarancją realnej zmiany rzeczywistości jest Grzegorz Sapiński - wierzę w to.

    Lider Stowarzyszenia Wspólny Kalisz uważa, że dla zmian w sposobie rządzenia Grodem nad Prosną potrzebna jest szeroka współpraca. - Wyszliśmy z założenia, że bardzo ważne są poglądy polityczne, bo nikt ich się nie wyzbywa, ale najważniejszy jest Kalisz i jego mieszkańcy, dlatego nasze porozumienie jest możliwe - opisuje motywy rozmów koalicyjnych Sapiński. - Historia dzieje się na naszych oczach. Coś, co wydawało się nierealne jeszcze miesiąc temu, że może być nowa większość i nowa koalicja, dzisiaj staje się rzeczywiste.

    Zapytany o podjęcie rękawicy rzuconej w miniony poniedziałek przez Janusza Pęcherza w kwestii przeprowadzenia kolejnej debaty, Sapiński odpowiada: - Czas na debaty miał pan Janusz Pęcherz przez dwanaście lat. I jeszcze ma czas dzisiaj, ponieważ dzisiaj odbędą
    się dwie debaty. Pierwsza będzie w jednej z redakcji, a wieczorem spotykamy się w telewizji poznańskiej. Od jutra idziemy do ludzi i jeżeli pan prezydent chce, mogę przekazać, którego dnia o której godzinie będę rozmawiał z ludźmi. Natomiast na ustawki reagować nie będziemy. 

    Karolina Pawliczak porównuje drugą turę kampanii prezydenckiej do wydarzeń z 1410 roku. - Polacy i Litwini na przestrzeni wieków też się kłócili ze sobą i sprzeczali o różne sprawy religijne, poglądowe, ale kiedy przyszło im stanąć pod Grunwaldem, to poszli razem, ramię w ramię - przekonuje przedstawicielka SLD Lewicy Razem. - I to jest nasz Grunwald. Musimy to tak przyjąć - Kalisz jest naszym Grunwaldem i będziemy o niego walczyć i zabiegać o zmianę.

    Wciąż otwartą kwestią jest obsadzenie stanowisk wiceprezydentów Kalisza, które w obliczu uzyskanego wyniku prawdopodobnie przypadną koalicjantom. - Rozmowy trwały i zakończyły się sukcesem - podkreśla Grzegorz Sapiński. - Dwie partie popierają nasze dążenia, gdzie spoiwem jest stowarzyszenie mieszkańców Kalisza. Z żadnej strony nie padły żądania wiceprezydenta. Mamy rozmawiać o programie, a kiedy mieszkańcy znów na nas postawią w drugiej turze wyborów na prezydenta, wtedy przedstawimy nasze propozycje, kto obejmie stanowisko wice.

    Kandydat na prezydenta Kalisza odniósł się także do kwestii „urzędniczych czystek”, które następują zazwyczaj po przejęciu władzy. - Nikt z urzędników nie musi się bać, nie będzie żadnej vendetty, bo ona jest kojarzona z kimś innym i była wykonywana na mojej osobie. Ja nie mam tego w swojej naturze - przekonuje Sapiński. - Natomiast niepokojącą sprawą jest to, że - i mam nadzieję, że jest to tylko plotka, a nie stwierdzona sytuacja - że premie, które miały być wypłacone w grudniu, w urzędzie zostały wypłacone przed pierwszą turą wyborów. Jeżeli to byłoby prawdą, to wyglądałoby to co najmniej zastanawiająco.

    Druga tura wyborów na prezydenta Kalisza odbędzie się 30 listopada. Naprzeciw siebie staną zwycięzca pierwszej tury, Janusz Pęcherz, którego poparło 33,07 % kaliszan oraz Grzegorz Sapiński, na którego zagłosowało 30,45 % mieszkańców. 

    (low)

    Komentarze

    Najczęściej odwiedzane