AKTUALNOŚCI
GALERIE
MIEJSCA I LUDZIE

BUDŻET OBYWATELSKI. Radni pytają o nieprawidłowości i umowę Andrzejewskiego

DATA: 25 października 2016 | AUTOR: Redakcja wkaliszu.pl
    Były doradca Marcin Andrzejewski i były wiceprezydent Piotr Kościelny

    Marcin Andrzejewski zgłosił zadanie do budżetu obywatelskiego, a potem sam liczył oddawane na nie głosy. Jego projekt zwyciężył. Radni PO domagają się wycofania go z realizacji. - Mogło dojść do nieprawidłowości - przekonują.

    Były prezydencki "doradca i ekspert" zgłosił do budżetu obywatelskiego zadanie "Kaliski rower miejski". Chodzi o to, aby samorząd za ponad pół miliona zł kupił rowery, które można będzie wypożyczać do jazdy po mieście. Na zadanie zagłosowało ponad 1400 osób - projekt skierowano do realizacji.

    Niedawno okazało się, że za internetowe głosowanie w ramach budżetu odpowiadał... Marcin Andrzejewski. Miasto w wakacje podpisało z nim umowę na blisko 20 tys. zł.

    Zdaniem radnych Platformy budzi to poważne kontrowersje i wątpliwości. Dlatego domagają się oni wycofania tego projektu z realizacji.  

    - Jak to było możliwe, że autor projektu administruje systemem do głosowania? – pyta radny PO Sławomir Chrzanowski. -  To wzbudziło nasze kolejne kontrowersje, że mamy do czynienia z jakimś układem, który niestety próbuje nam narzucić projekt. Z jakich narzędzi jeszcze korzystał pan Andrzejewski? Czy mógł dodawać jakieś głosy? Czy mógł dopisywać np. do loginów osób, które celowo nie wykorzystały wszystkich głosów, dodatkowy głos bez ich wiedzy na swój rower? Trzeba to wszystko skontrolować i dokładnie wyjaśnić – dodaje.

    Jak tłumaczy Dariusz Grodziński, projekt Andrzejewskiego nie mieści się w profilu Budżetu Obywatelskiego. - To nie jest inwestycja roczna, ani działanie roczne. To wieloletnie dzierżawa systemu, która aby miała sens i znaczenie dla jakiegokolwiek skomunikowania miasta, musi kosztować kilkaset tysięcy złotych rocznie, corocznie – dodaje.

    Według radnych PO miasto będzie musiało się dzielić dodatkowo opłatą za korzystanie z rowerów z operatorem, co w ich ocenie jest drogie i nieefektywne.

    Radni Platformy Obywatelskiej wystosowali interpelację do prezydenta Grzegorza Sapińskiego z pytaniem czy był poinformowany o umowie, którą podpisano z Andrzejewskim oraz czy w umowie został zabezpieczony interes miasta? Chcą też zapoznać się ze szczegółami umowy.

    Okazuje się bowiem, że nie wszyscy w ratuszu wiedzieli o tym, że za internetową obsługę tegorocznego głosowania w BO, będzie odpowiedał Marcin Andrzejewski.

    Zaskoczenia, ujawnioną niedawno umową za blisko 20 tys. zł nie kryła wiceprezydent Barbara Gmerek. Po sprawdzeniu, okazało się, że umowę z Andrzejewskim w imieniu miasta podspisał były wiceprezydent Piotr Kościelny, który potem - jako pierwszy - ogłaszał wyniki głosowania w internecie.

    (mik)

    Komentarze

    Najczęściej odwiedzane

    The browser you use is not supported by this application, probably because it lacks some critical features.
    For a better experience, please consider using this application with a supported browser.