AKTUALNOŚCI
GALERIE
MIEJSCA I LUDZIE

PRAWO. Jak zabezpieczyć się przed „ryzykowną” pożyczką?

    - Faktem powszechnie znanym jest, że biorąc kredyt bankowy, jak i szeroko rozumiane „chwilówki” dłużnik zobowiązany jest do zwrotu kwoty wyższej, niż pożyczona - pisze kaliski adwokat, Krzysztof Liberda.

    W skład takiej kwoty mogą wchodzić zarówno odsetki, jak i inne dodatkowe koszty (prowizje, koszty obsługi itd.) W związku z tym często, chcąc uniknąć towarzyszących pożyczce kosztów dodatkowych, ludzie wolą pożyczyć pieniądze od rodziny bądź znajomych. Oczywiście jeśli pożyczamy pieniądze osobie bliskiej, działamy w zaufaniu do niej. Jeśli jednak nasze zaufanie jest ograniczone i chcielibyśmy w jakiś sposób zabezpieczyć możliwość odzyskania pożyczonych pieniędzy, to w dzisiejszym artykule wskażę na dwa, moim zdaniem najpopularniejsze sposoby na dokonanie takiego zabezpieczenia.

    Pierwszym sposobem, który można wykorzystać jest poręczenie. Zaletą tego rozwiązania jest jego łatwość jego dokonania oraz brak kosztów z tym związanych. Zgodnie z kodeksem cywilnym, przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. Umowa poręczenia, jak każda inna umowa, charakteryzuje się sporą swobodą w kształtowaniu zakresu praw i obowiązków obu podmiotów. Zasadą jest jednak, że gdy dłużnik główny nie spełnił świadczenia na czas (w naszym przypadku nie oddał pożyczki), możemy domagać się tego świadczenia (zwrotu pożyczki) od poręczyciela. To od nas zależy, czy będziemy ich wymagać od poręczyciela w całości, czy tylko w części. Gdyby doszło do sytuacji, w której zarówno dłużnik główny, jak i poręczyciel nie będą chcieli oddać pieniędzy polubownie, to sprawę możemy skierować do sądu, zarówno przeciwko dłużnikowi głównemu, jak i poręczycielowi. Dopiero, gdy uzyskamy wyrok sądowy (co czasem bywa czasochłonne) sprawa może zostać skierowana do egzekucji komorniczej.

    Drugim sposobem, o którym chciałbym wspomnieć, jest oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji. Dokument dla zachowania swojej ważności musi mieć formę aktu notarialnego. W tym miejscu ujawnia się pierwsza różnica pomiędzy umową poręczenia a oświadczeniem dłużnika o poddaniu się egzekucji. O ile umowa poręczenia ma charakter bezpłatny - może mieć bowiem zwykłą formę pisemną, tak za sporządzenie aktu notarialnego, w którym dłużnik oświadczy o poddaniu się egzekucji zostanie pobrana odpowiednia opłata. W oświadczeniu o poddaniu egzekucji zawiera się informację, z jakiego tytułu pochodzi dług (w naszym przypadku umowa pożyczki), termin oddania tego długu oraz konsekwencje, jakie dłużnik poniesie w przypadku opóźnienia (np. wysokość odsetek). Dużą zaletą takiego oświadczenia w stosunku do umowy poręczenia jest fakt, że oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji w formie aktu notarialnego stanowi tytuł egzekucyjny w rozumieniu art. 777 kodeksu postępowania cywilnego. Oznacza to, że gdyby dłużnik nie zwrócił pożyczonych pieniędzy w terminie i nie planował tego dokonać polubownie, to taką sprawę można praktycznie od razu kierować do egzekucji. Oświadczenie o poddaniu się egzekucji w formie aktu notarialnego stanowi bowiem odpowiednik wyroku. W praktyce może to pozwolić zaoszczędzić kilka miesięcy, w ciągu których trwałaby sprawa sądowa. Należy jednak podkreślić, że egzekucja w takiej sprawie będzie toczyła się wyłącznie z majątku dłużnika. W przypadku poręczyciela możliwym jest natomiast prowadzenie egzekucji zarówno z majątku dłużnika głównego, jak i poręczyciela, co w sytuacjach niewypłacalności dłużnika może decydować o skuteczności egzekucji.

    Tytułem zakończenia należy wskazać, że każda z metod zabezpieczenia realizacji umowy pożyczki ma wady i zalety. Tylko od nas zależy wyważenie, w jakim stopniu koniecznym jest zabezpieczenie własnych interesów, gdyby dłużnik nie chciał rozliczyć się z pożyczonych pieniędzy. 

     

    adw. Krzysztof Liberda

    krzysztofliberda.pl

    Kalisz, ul. Piekarska 5/1

    tel. 62 593 14 00

    Komentarze

    Najczęściej odwiedzane