AKTUALNOŚCI
GALERIE
MIEJSCA I LUDZIE

PRAWO. Jestem ojcem nieswojego dziecka - jak to „odkręcić”?

    - Panie Mecenasie, podczas ostatniej kłótni domowej, żona w przypływie złości powiedziała mi, że tak naprawdę nie jestem biologicznym ojcem naszego dziecka. Człowiek w złości bywa do bólu szczery, dlatego postanowiłem dla pewności wykonać prywatne badania genetyczne. Obecnie czekam na wyniki. Zastanawiam się jednak, jak wygląda procedura stwierdzająca, że to nie ja jestem biologicznym ojcem naszego dziecka? - pyta Czytelnik.

    Szanowny Czytelniku, w odpowiedzi na Pana pytanie, w pierwszej kolejności mam nadzieję, że wszystko zakończy się dla Pana pomyślnie i niniejszą odpowiedź będzie Pan traktował wyłącznie w kategorii ciekawostki, a nie jako potencjalną strategię działania.
     
    Przechodząc zaś do meritum, w przypadku, gdy okaże się, że mąż matki nie jest biologicznym ojcem dziecka, możliwym jest przeprowadzenie procedury zaprzeczenia ojcostwa. Polega ona na wytoczeniu przed sądem powództwa, którego rezultatem będzie ustalenie, że mąż matki nie jest biologicznym ojcem dziecka. Wspomnianą kwestię reguluje kodeks rodzinny i opiekuńczy. Pierwszą istotną kwestią, którą należy wyjaśnić, jest wskazanie osób, które należy pozwać. Kodeks rodzinny i opiekuńczy przedstawia różne konfiguracje podmiotowe w zależności od tego, kto domaga się zaprzeczenia ojcostwa (art. 63 i następne k.r.o.). W przypadku, gdy osobą żądającą jest mąż matki, koniecznym jest wytoczenie powództwa zarówno przeciwko matce, jak również przeciwko dziecku. Jeśli matka nie żyje, wystarczającym jest wytoczenie powództwa wyłącznie przeciwko dziecku.
     
    Bardzo ważną kwestią, na którą trzeba zwrócić szczególną uwagę jest czas na wytoczenie takiego powództwa. Wynosi on 1 rok, który jest liczony od momentu dowiedzenia się, że dziecko od niego nie pochodzi. Jest to bardzo istotne, gdyż tego terminu nie można w żaden sposób przywrócić! Ponadto, zaprzeczenia ojcostwa z powództwa 
    męża matki nie można domagać się, gdy dziecko osiągnie pełnoletność. W przypadku, gdyby z jakiegoś względu nie można było dotrzymać, istnieje pewna furtka - powództwo w przedmiocie zaprzeczenia ojcostwa może wytoczyć prokurator, który nie jest związany wspomnianym rocznym terminem. Koniecznym jest jednak wykazanie, że wytoczenia takiego powództwa wymaga dobro dziecka albo interes społeczny. 
     
    Postępowanie dowodowe w takiej sprawie sprowadza się do wykazania, że mąż matki nie jest biologicznym ojcem dziecka. Sam przebieg procesu jest jednak sprawą indywidualną - wszystko zależeć będzie od stanowiska procesowego matki dziecka. Na pewno przydatnym dokumentem może okazać się wynik prywatnego badania genetycznego, który pozwoli rozwiać część wątpliwości.
     
    Podsumowując, nawet gdyby okazało się, że nie jest Pan biologicznym ojcem dziecka, nie jest to sytuacja bez wyjścia - może Pan w skuteczny sposób zaprzeczyć ojcostwu. Proszę mieć jednak na względzie szczególnie rygorystyczne podejście do kwestii terminów, w jakich można żądać zaprzeczenia ojcostwa.  
     
     

    Komentarze

    Najczęściej odwiedzane