PRAWO. Kto może domagać się dostępu do dokumentacji medycznej pacjenta?

- Panie Mecenasie, napotkałem problem z możliwością uzyskania dokumentacji mojej mamy. Najogólniej mówiąc, osoby w przychodni zbyły mnie, nie udostępniając dokumentacji. Chciałbym zapytać, jak to wygląda z punktu widzenia prawnego? - pyta Czytelnik.
Szanowny Czytelniku!
- Odpowiadając na Pana pytanie, w dzisiejszym artykule postanowiłem przybliżyć procedurę uzyskiwania dokumentacji medycznej. W związku z faktem, że opisał Pan swój problem bardzo ogólnikowo, pozwolę sobie przedstawić dwa przypadki dostępu do akt sprawy. Regulacje te znajdują się w ustawie z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - pisze kaliski adwokat Krzysztof Liberda.
Sytuacją niebudzącą wątpliwości jest, gdy o taką dokumentację występuje pacjent osobiście, jego przedstawiciel ustawowy (np. rodzice w przypadku małoletnich dzieci) albo osoba upoważniona przez pacjenta. Osobą upoważnioną nie musi być oczywiście tylko krewny albo powinowaty - może to być chociażby pełnomocnik. Sytuacje te nie sprawiają w praktyce żadnych problemów i dokumentacja jest wydawana takim osobom, pod warunkiem wylegitymowania się odpowiednim dokumentem.
Wszystko nieco komplikuje się w przypadku, gdy chcemy uzyskać dokumentację medyczną osoby zmarłej. Wyobraźmy sobie następującą sytuację: osoba nam bliska trafia do szpitala nagle, np. na skutek wypadku komunikacyjnego. Jednocześnie jest w tak ciężkim stanie, że przez cały pobyt w szpitalu nie odzyskuje przytomności. W końcu, pomimo prowadzonej reanimacji, osoba taka umiera. Mówimy o osobie dorosłej, która nie ma przedstawiciela ustawowego i jednocześnie, ze względu na swój ciężki stan, siłą rzeczy nie była w stanie udzielić nikomu stosownego upoważnienia. Ograniczenie się do wcześniej wspomnianego katalogu osób doprowadziłoby do sytuacji, w której dokumentacja medyczna byłaby praktycznie nie do zdobycia. Taka sytuacja również została przewidziana w ustawie. W sytuacji, gdy zmarły nie miał ani przedstawiciela ustawowego, ani nie było osoby upoważnionej, to osoba bliska może domagać się udostępnienia dokumentacji medycznej. Zgodnie z definicją znajdującą się w ustawie, do katalogu osób bliskich zalicza się: małżonka, krewnego do drugiego stopnia (rodzice, rodzeństwo, dziadkowie) lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej (np. teściowie), a także osoby pozostające we wspólnym pożyciu. Drugim warunkiem, aby uzyskać dokumentację po zmarłej osobie bliskiej jest brak sprzeciwu innej osoby bliskiej, ewentualnie brak sprzeciwu samego pacjenta, który mógłby wyrazić za życia. Przepis ten również ma swoje logiczne uzasadnienie - w przypadku jakichkolwiek konfliktów, zarówno pomiędzy osobami bliskimi, jak również pomiędzy zmarłym, a osobą bliską, wydanie dokumentacji medycznej może być utrudnione. Przed taką osobą pojawia się jednak pewna furtka - może ona złożyć do sądu wniosek, zgodnie z którym sąd może wyrazić zgodę na wydanie dokumentacji medycznej tej konkretnej osobie. Dokładne okoliczności, jakie sąd bierze pod uwagę, określone zostały w ustawie i w tym zakresie do niej Państwa odsyłam.
Ostatnią kwestią, którą chciałbym poruszyć jest forma, w jakiej dokumentacja medyczna zostaje wydana. Ustawa przewiduje wiele sposobów, takich jak: udostępnienie do wglądu, wydanie oryginalnych dokumentów, sporządzenie wyciągu, odpisu, kopii bądź wydruku, wysłanie dokumentacji za pomocą środków komunikacji elektronicznej, względnie wydanie jej na nośnikach cyfrowych. Zasadą jest, że wydawanie dokumentacji ma charakter odpłatny, jednak istnieją pewne wyjątki. Z Pana punktu widzenia, najistotniejszym może być, że wydanie dokumentacji medycznej po raz pierwszy pacjentowi albo jego przedstawicielowi ustawowemu w formie wglądu, wydania kserokopii, względnie na nośniku cyfrowym jest w pełni darmowe.
Gdyby zastanawiali się Państwo, jaki jest cel wykorzystania takiej dokumentacji, również spieszę z odpowiedzią. Z punktu widzenia procesowego, dokumentacja medyczna bardzo często stanowi dowód w postępowaniach sądowych. Nie musi chodzić koniecznie o tzw. błąd w sztuce lekarskiej, ale również w przypadku dochodzenia zadośćuczynienia związanego z wypadkiem komunikacyjnym. Historia leczenia w takiej sytuacji obrazuje skalę obrażeń poszkodowanego oraz zastosowane wobec niego leczenie. Dokumentację taką można zdobyć ''na własną rękę” bądź w trakcie procesu zwrócić się do sądu, aby zobowiązał placówkę medyczną do udostępnienia stosownej dokumentacji. Niewątpliwie ta pierwsza opcja daje nam pewną przewagę. Po pierwsze już na etapie analizy sprawy zyskujemy wiedzę, co dokładnie w tej dokumentacji się znajduje. Po drugie szybkością postępowania. Już na wstępie „dajemy” sądowi coś, o co musiałby zwracać się we własnym zakresie, co z pewnością wydłuży postępowanie w sprawie.
Komentarze
Najczęściej odwiedzane
