SIATKÓWKA. MKS zagra w play-off Tauron Ligi

Mecz z Legionovią był niesamowicie istotny dla układu tabeli TAURON Ligi przed fazą play-off. Energa zajmowała ósme miejsce z przewagą zaledwie jednego punktu nad dziewiątym Pałacem Bydgoszcz. Dodatkowo bydgoszczanki były w stanie urwać punkt liderowi tabeli zespołowi z Rzeszowa w spotkaniu rozgrywanym przed pojedynkiem kaliszanek z Legionovią. Determinacja zespołu prowadzonego przez trenera Jacka Pasińskiego pozwoliła jednak zdobyć trzy punkty na własnym parkiecie, nie oglądając się na wyniki innych drużyn.

Pierwszy set rozpoczęła walka o każdą piłkę po obu stronach parkietu. Jako pierwsze minimalną, dwupunktową przewagę wypracowały legionowianki, ale po chwili wynik znów krążył w okolicach remisu po skutecznym bloku Moniki Ptak i udanej kontrze Oli Gromadowskiej. W środkowej części seta dzięki kolejnym punktom Moniki Ptak, oraz  dobrej postawie Moniki Gałkowskiej i Emilii Muchy w ataku kaliszankom udało się wypracować przewagę 17:14, chwilę później powiększoną o kolejny punkt. Siatkarki z Legionowa złapały jednak kontakt m.in. dzięki skutecznej grze Jessici Rivero Marin i Olivii Różański. Mimo wszystko czas dla trenera Pasińskiego przy stanie 23:22 pozwolił zaplanować końcówkę, którą Energa MKS przechylił na swoją korzyść wygrywając 25:23, a ostatnie punkty zdobyła będąca ostatnio w świetnej formie Gałkowska.

Początek drugiego seta miał niemal identyczny przebieg jak poprzedniej partii. Gra była bardzo wyrównana, a jako pierwsze przewagę zbudowały siatkarki Legionovii. Błąd serwisowy Jessici Rivero Marin i skuteczny atak Emilii Muchy pozwolił wyrównać stan seta. Wyrównana gra toczyła się przez długi czas, raz Monika Ptak blokowała Shelly Stafford, a chwilę później punkt zdobywały legionowianki. W końcówce więcej zimnej krwi tym razem zachowały przyjezdne, wygrywając seta 25:23 i wyrównując stan meczu po skutecznym ataku Julie Oliveiry Souzy.

Porażka w drugiej partii tylko zmotywowała kaliski zespół do lepszej gry. Trzeci set od samego początku toczył się pod dyktando Energa MKS-u. Kaliszanki przy serwisie Moniki Gałkowskiej ,,otworzyły'' seta prowadzeniem 6:1. Legionovia nie radziła sobie z zagrywką, przez co bardzo trudne piłki rozgrywać musiała Alicja Grabka. Skuteczna gra systemem blok-obrona i as kapitan kaliskiego zespołu, Eweliny Polak, pozwoliły budować przewagę MKS-owi. Trener przyjezdnych, Alessandro Chiappini próbował wprowadzać zmiany, ale set cały czas wymykał się legionowiankom spod kontroli. Ostatecznie MKS zdecydowanie wygrał trzecią partię 25:15, a grę w tej części skutecznym blokiem zakończyła Julia Szczurowska.

W czwartej partii na początku Legionovia prowadziła 4:0. Kaliszanki złapały kontakt punktowy przy stanie 13:12 dzięki świetnemu atakowi Emilii Muchy. Chwilę później był już remis, a gra się wyrównała. W końcowych fragmentach znowu zadziałała podwójna zmiana zastosowana przez trenera Pasińskiego. Poprzedniego seta skutecznym blokiem zakończyła Julia Szczurowska, a tym razem świetnie w polu serwisowym spisała się Sylwia Kucharska. W końcówce kaliski zespół pokazał zdecydowanie lepszą siatkówkę i od stanu 20:20 nie oddał choćby punktu przypieczętowując zwycięstwo 3:1.

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej TAURON Ligi Energa MKS czeka trudny wyjazd na teren wicelidera, Radomki Radom, i dopiero po ostatniej kolejce wyjaśni się z kim kaliszanki zmierzą się w fazie play-off.

(jav)

Energa MKS Kalisz - Legionovia Legionowo 3:1

Energa MKS Kalisz: Ewelina Polak (4), Monika Ptak (13), Karolina Bednarek (7), Aleksandra Gromadowska (9), Monika Gałkowska (18), Emilia Mucha (13), Justyna Łysiak (libero) oraz Julia Szczurowska (2), Oliwia Bałuk i Sylwia Kucharska.

Legionovia: Maja Tokarska (8), Julie Oliveira Souza (10), Jessica Rivero Marin (15), Olivia Różański (14), Shelly Stafford (8), Alicja Grabka (2), Izabela Lemańczyk (libero) oraz Daria Szczyrba, Diana Dąbrowska, Marta Matejko i Klaudia Kulig (libero).