AKTUALNOŚCI
GALERIE
MIEJSCA I LUDZIE

PSYCHOLOGIA. Jesienna chandra - jak sobie z nią radzić?

    Piotr Grzelak - psycholog. Fot. Tomek Skórzewski.

    - Panie Piotrze z tej strony Marek, odkąd zaczął się sezon jesienno-zimowy czuję się trochę dziwnie. Towarzyszy mi kiepski nastrój, melancholia i ogólnie jakieś takie przygnębienie. Wiem, że w tym czasie jest to możliwe. Dużo mówi się o przesileniu jesiennym. Zastanawiam się jednak jak można sobie lepiej z tym radzić. Proszę o poradę - pisze czytelnik portalu wkaliszu.pl. - Dzień dobry Panie Marku. Rzeczywiście okres jesienno-zimowy bywa dla nas trudny. Dłuższe wieczory zapraszają do refleksji nad sobą, a stres, którego doświadczamy na co dzień bardziej dotyka i wpływa na nasze podejście do siebie - odpowiada psycholog i terapeuta Piotr Grzelak.

    Pamiętajmy, że ten czas to zmiana nie tylko dla naszego klimatu, ale też dla nas samych a zmiany zazwyczaj wymagają adaptacji. Nasz organizm musi przyzwyczaić się do mniejszej ilości światła słonecznego, które korzystnie wpływa na samopoczucie na rzecz większej ilości mroku. Przebywanie w ciemności stymuluje produkcje melatoniny, która w nadmiarze powoduje apatię i ospałość. Uczucie zmęczenia, niskiego poziomu energii i zniechęcenia może być przez to nasilone.

    Tylko chandra czy już depresja sezonowa?

    Jesienna chandra jest niczym innym jak poczuciem obniżonego nastroju, przygnębienia i zmęczenia. Te objawy jednak nie są bardzo nasilone. Czujemy się inaczej, trochę gorzej niż zazwyczaj, ale nie uniemożliwia nam to normalnego, codziennego funkcjonowania.

    Należy zwrócić uwagę na stany naszego samopoczucia, które znacząco wpływają na nasze życie. Powinniśmy zgłosić się po pomoc do specjalisty kiedy poczujemy, że nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować i ten stan utrzymuje się powyżej dwóch tygodni. Może towarzyszyć temu bardzo silne przygnębienie, napady lęku, brak siły aby wstać z łóżka, anhedonia czy duża potrzeba izolacji od otoczenia. Wtedy diagnoza może iść w kierunku depresji sezonowej, która specjalistycznie określana jest jako „Sezonowe Zaburzenie Afektywne” (z jęz. ang. SAD) i jest schorzeniem, które podlega leczeniu w formie terapii psychoterapeutycznej i/lub farmakoterapii.

     

    Jak możemy wesprzeć samych siebie w tym trudnym okresie? Kilka złotych zasad.

    BRAK PRESJI - zrezygnuj z przepełnionej listy obowiązków, skup się na zadaniach ważnych i potrzebnych.

    BĄDŹ DLA SIEBIE PRZYJACIELEM - dbaj o siebie jak o przyjaciela, bądź życzliwy i wspierający.

    MEDYTUJ - medytacja jest jednym z najlepszych sposobów radzenia sobie ze stresem. Pomaga uporządkować rzeczywistość i ukoić emocje.

    DZIENNIK EMOCJI - kiedy przeżywasz dużo trudnych uczuć staraj się je zapisywać najlepiej w zeszycie. Pomoże Ci to lepiej je osadzić w sobie i uporządkować.

    PRZYJEMNOŚĆ - zastanów się, co tak naprawdę sprawia Ci przyjemność i wprowadź to w życie. To może być dobry serial, który od dawna czeka na liście, ciepła kąpiel, ulubione jedzenie lub zwyczajna herbata z miodem i imbirem.

    AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA - jesienne spacery wpłyną nie tylko korzystnie na twój układ nerwowy, kondycje i psychikę, ale dostarczą też przyjemności płynących z doświadczeń zmysłowych.

    TERAPIA - terapia jest formą dbania o swoje zdrowe psychiczne (nie tylko w bardzo trudnych i kryzysowych sytuacjach). Tak jak ćwiczymy fizycznie aby wzmocnić nasze ciało, tak terapia pozwala wzmocnić nasz umysł i swoją psychikę. Zadbaj o to!

    Pamiętaj, że w sytuacji kiedy objawy jesiennego obniżonego samopoczucia są bardzo nasilone i trwają ponad dwa tygodnie, to należy niezwłocznie zgłosić się do psychologa, psychoterapeuty lub lekarza psychiatry. Nie odkładaj tego i zadbaj o siebie!

    Piotr Grzelak

    Psycholog, seksuolog, psychoterapeuta w trakcie certyfikacji. 

    tel.: 600 512 214
    e-mail: psychologgrzelak@gmail.com
    Facebook: www.facebook.com/psychoedukator/

     

    Komentarze

    Najczęściej odwiedzane