Z marnowaniem żywności walczy Fundacja CHOPS. Prowadzi jadłodzielnię, a w poniedziałek częstowała gorącą grochówką z uratowanych przed zmarnowaniem produktów.

Jadłodzielnia przy ulicy Towarowej (wejście od strony ul. Kościuszki lub Wału Staromiejskiego nad rzeką) działa już od dwóch lat. Jest ona całodobowa, czynna 24 h i została ufundowana dzięki wsparciu firmy Winiary. Nadzór nad nią sprawuje Fundacja Chrześcijański Ośrodek Pomocy Społecznej. Każdy kto chce podzielić się jedzeniem może przynieść i włożyć do niej produkty dla potrzebujących.

W poniedziałek na placu przy jadłodzielnii zastawiono stoły i krzesła, a wszyscy głodni mogli spożyć gorącą grochówkę, którą przygotowano z uratowanych przed zmarnowaniem produktów.

Wolontariusze CHOPS-u częstowali wszystkich gorącą grochówką. Fot. Piotr Jaworowski.

– Zbliżamy się do światowego Dnia Walki z Głodem. W Polsce tego problemu aż tak głęboko nie ma, ale mamy problem z marnowaniem żywności i postanowiliśmy wykorzystać ten dzień do tego, żeby mówić o tym, jak wiele żywności jest w Polsce ciągle marnowane. I też jesteśmy po to, żeby temu zapobiegać. Jadłodzielnia jest małym punktem, dzięki któremu chcemy pokazać, że ten problem istnieje i zachęcać społeczeństwo, by dzielić się jedzeniem i zapobiegać marnowaniu żywności – twierdzi prezes Fundacji CHOPS Roman Żarnecki.

Roman Żarnecki z Fundacji CHOPS przy jadłodzielni na ul. Towarowej. Fot. Piotr Jaworowski.

Grochówka wszystkim smakowała. Fot. Piotr Jaworowski.

Oprócz zaserowanej grochówki wolontariusze Fundacji CHOPS wydawali również warzywa, które udało się uratować przed zmarnowaniem.

(jav)