PIŁKA RĘCZNA. Wrócili do gry

utworzone przez | 17 lutego 2025 | Aktualności, Piłka ręczna

Szczypiorniści Energa MKS Kalisz, po przerwie na reprezentacje, wrócili do rozgrywek ligowych – ORLEN Superligi.

Nie był to jednak udany powrót. Na początku lutego podopieczni Rafała Kuptela przegrali w pucharowym meczu ze Śląskiem Wrocław i odpadli z tych rozgrywek, a w niedzielę pojechali do Zabrza na mecz ligowy z Górnikiem. Oba zespoły nie są jeszcze pewne awansu do play-off (zagra w nich osiem najlepszych drużyn ORLEN Superligi), więc na parkiecie od początku trwała zacięta walka o zwycięstwo. Goście rozpoczęli to spotkanie od prowadzenia 5:2, ale już w 11. minucie był remis 7:7. Kolejne minuty należały do gospodarzy, którzy odskoczyli MKS-owi na cztery bramki i było 14:10 dla Górnika. Zabrzanie to czterobramkowe prowadzenie utrzymali do końca pierwszej połowy – 17:13.

W drugiej połowie MKS zbliżył się do Górnika i po trafieniu Matiji Starcevica było już tylko 24:22 dla zabrzan. Gospodarze musieli radzić sobie także z grą w osłabieniu – czerwoną kartkę ujrzał Dmytro Artemenko za zderzenie z rywalem, gdy ten biegł do kontry. Kaliszanie wciąż nie ustawali w atakach i zbliżyli się nawet na jedną bramkę do zabrzan. Było 26:25 dla Górnika, ale wtedy doskonale w bramce gospodarzy zaczął prezentować się, wprowadzony na parkiet, Piotr Wyszomirski. Świetnie okazje wykorzystywał też Dawid Fedeńczak. Zabrzan napędził jednak przede wszystkim Lukas Morkovsky, który wykorzystując podyktowany w końcówce rzut karny ustalił wynik spotkania na 33:29 dla Górnika.

Energa, po tej przegranej, zajmuje 7 miejsce w tabeli ORLEN Superligi. Kaliszanie mają 27 punktów i już tylko trzy punkty przewagi nad Górnikiem, który zajmuje 9 pozycję, a więc pierwszą niepremiowaną awansem do play-off.

Kolejny mecz ligowy MKS rozegra w najbliższą sobotę, 22 lutego o godz. 18:30. Wtedy to zmierzy się z Azotami Puławy, które z 23 pkt. zajmują 10 miejsce w tabeli.

(jav)

Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 33:29 (17:13)

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski – Szyszko 4, Racotea 4, Morkovsky 10, Krępa, Artemenko 2, Krawczyk 1, Ivanović 6, Bogacz, Działakiewicz 2, Minotskyi 2, Komarzewski, Wąsowski 2.

Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka – Starcevic 5, Moryń 1, Kowalczyk 5, Kus, Kucharzyk 1, Wróbel 2, Dontsov 3, Molski 4, Bekisz 1, Ribeiro 5, Fedeńczak 2.

REKLAMA

Reklama