KALISZ. Dlaczego miasto przepłaca?

Kaliski samorząd kilka dni temu wydał pierwszy numer nowej, ratuszowej gazety. W środku, obok tekstów prezydenta Grzegorza Sapińskiego, zamieszczono m.in. kalendarz wakacyjnych imprez, relacje ze święta miasta i formularz do budżetu obywatelskiego.

Kolportowana bezpłatnie publikacja została wydana na kredowym papierze, w 42-tysięcznym nakładzie. Autorem koncepcji pierwszego numeru gazetki jest Marcin Andrzejewski, który dostał za to od miasta 10 tys. zł.

Pisaniem, redakcją tekstów oraz składem gazety zajmują się etatowi pracownicy urzędu, natomiast ratuszowi gońcy roznoszą ją po mieście. Jedynym kosztem publikacji jest więc koszt druku.

Wyniósł on - jak podała rzeczniczka urzędu miejskiego w Kaliszu Elżbieta Zmarzła - blisko 55 tys. zł. Drogo? I to jak! Sprawdziliśmy ceny w dwóch przypadkowo wybranych drukarniach. Za druk identycznej publikacji w 42-tysięcznym nakładzie obydwie zażądały poniżej 20 tys. złotych.

Dlaczego miasto zapłaciło trzy razy więcej? Kto na tym zarobił i w jakim trybie wybrano drukarnię?

Odpowiedź rzeczniczki ratusza rozbraja. Elżbieta Zmarzła tłumaczy, że mogło być jeszcze drożej, a 55 tys. złotych za druk to najkorzystniejsza oferta, jaką miasto wybrało spośród trzech firm, pytanych o cenę.

- Gazeta została wydrukowana w drukarni Dangraf - pisze Zmarzła. - Przedmiotowe zamówienie mieści się w przedziale od 2.000 euro netto do 15.000 euro netto, w związku z czym wydatek musiał być poprzedzony zapytaniem ofertowym na drodze pisemnej do minimum 3 wykonawców zajmujących się tego typu usługami. Wypełniając obowiązek zachowania konkurencyjności wysłano zapytanie ofertowe do 3 wykonawców, po czym wybrano najkorzystniejszą ofertę spośród przedstawionych. "

(jrk)

Komentarz
Na przykładzie nowej ratuszowej gazetki widać doskonale, jak łatwo wydaje się nie swoje pieniądze. Nie chcemy oceniać samej publikacji, zasadności jej wydawania czy też, nie daj Boże, porównywać jej z likwidowaną Kalisią Nową. Chodzi nam jedynie o zwykłą ludzką przyzwoitość, szacunek dla mieszkańców i publicznych pieniędzy, które ratusz tak łatwo i bezmyślnie wydaje.

Aby uciąć spekulacje, deklarujemy oficjalnie: ewentualny kolejny numer gazety - w identycznej formie i nakładzie - możemy bez problemu wydrukować dokładnie za połowę "najkorzystniejszej ceny", a drugą połowę czyli 27 tys.zł przekażemy na kaliski Dom Dziecka, albo zbudujemy za to jakiś mały plac zabaw. :)

 wkaliszu.pl