POLICJA. Łup chciał ukryć w kukurydzy?
Czy wartą 60 tysięcy złotych Toyotę Rav 4 złodziej chciał ukryć w półmetrowej kukurydzy?
Do 5 lat więzienia grozi 30-letniemu mężczyźnie, który w poniedziałek w nocy ukradł terenową toyotę. Auto stało na podjeździe jednej z kaliskich prywatnych posesji. - Po otrzymaniu informacji, kaliscy funkcjonariusze operacyjni od razu rozpoczęli poszukiwania skradzionego pojazdu - mówi Witold Woźniak z KMP w Kaliszu. - Zaledwie dwie godziny później stróże prawa odnaleźli go na jednym z pól w pobliżu Kalisza. Policjanci zatrzymali także 30-latka, w chwili gdy ten wracał do swojego miejsca zamieszkania. Podejrzany był zaskoczony całą sytuacją i nie stawiał oporu.
Auto o wartości około 60 tysięcy złotych wróciło już do właściciela, a 30-letni złodziej usłyszał zarzut kradzieży samochodu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Zadziwiający wydaje się jednak wybór miejsca schowania łupu przez złodzieja. Pole, na którym rośnie około półmetrowa kukurydza raczej nie było najlepszą „dziuplą”.
(low)