PIŁKA NOŻNA. Lider za mocny. Przestrzelony karny KKS-u (video)

Pojedynek pomiędzy Górnikiem Polkowice a KKS-em Kalisz miał bardzo ważne znaczenie dla układu sił na górze tabeli. Polkowiczanie chcieli się zrehabilitować za ostatnie spotkanie, zremisowane ze Śląskiem Wrocław 0:0, a KKS, który w tym sezonie gra bezkompromisowo (nie zremisował dotąd żadnego meczu) pojechał do Polkowic sprawić niespodziankę. I mało brakowało, żeby wywiózł z ciężkiego terenu lidera punkty. 

Kaliszanie już na początku meczu zawiesili wysoko poprzeczkę. W 10. min celnie przymierzył Mateusz Majewski i KKS objął prowadzenie 1:0. Do wyrównania doprowadził w 39 min. Mariusz Szuszkiewicz, który bramkę zadedykował swojej nowonarodzonej córce. Do przerwy był więc remis 1:1.

Po zmianie stron zarysowała się lekka przewaga zielono-czarnych, poparta golem w 50 min. Ernesta Terpiłowskiego. Mimo straty gola kaliszanie dążyli do wyrównania. Szansę na to mieli w 71 min., kiedy to sędzia podyktował rzut karny dla KKS-u za zagranie ręką przez jednego z zawodników Górnika. Do piłki podszedł Mateusz Żytko, ale Jakub Szymański nie dał się pokonać i to Górnik zdobył trzy punkty, umacniając się na pozycji lidera II ligi. KKS spadł na 8 miejsce.

W tym roku kaliszanie rozegrają jeszcze trzy spotkania ligowe. Najbliższe z nich już w środę, 2 grudnia. Wtedy to podejmą u siebie Pogoń Siedlce. To spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00 na stadionie przy ul. Łódzkiej. 

(jav)

Video (bramki): KKS Kalisz

Video (wypowiedzi trenerów): Górnik Polkowice